Otwierając nasz sklep wiedzieliśmy, że nie jest on zwykłym sklepem z ciuszkami dla dzieci. Wiadomo – czarna odzież dziecięca to nie jest codzienność, przynajmniej nie w Polsce. Ale to, co zdążyliśmy zaobserwować w ciągu pierwszego miesiąca naszego istnienia, przerosło nasze oczekiwania.
Dwukrotnie nie zaakceptowano nam reklam promujących nasze ubranka, ponieważ naruszały „Zasady zamieszczania reklam serwisu Facebook dotyczące zakazu używania wulgaryzmów lub odniesień do wieku, płci, stanu fizycznego i preferencji seksualnych użytkowników serwisu”. Jak widać szaleni jesteśmy, że za pomocą dziecięcych ubranek chcemy kogoś obrażać 🙂 Ciekawi jesteśmy, jakie kolejne nasze reklamy nie zostaną zaakceptowane 😉
Oprócz tego kilka miłych osób przekazało nam sugestie (w nieco mniej miły sposób 😉 ), abyśmy przestali ubierać dzieci jak na pogrzeb albo, co gorsza, za życia szykowali im grób (!). A my nawet nie wiedzieliśmy, że mamy taką moc! Dotąd myśleliśmy, że jedynie prowadzimy sklep z czarnymi ubrankami dla dzieci, dzięki czemu będziemy alternatywą dla wszystkich tych, którzy mają dość już przesłodkich, tradycyjnych ubranek. A tu taka niespodzianka 🙂
Rozumiemy, że każdy ma prawo do swojego zdania i ma prawo je wygłaszać. I niech to robi! Ale czy naprawdę nasz sklep jest aż tak kontrowersyjny, żeby taką uwagę do niego przywiązywać?
Kończąc, chcielibyśmy podkreślić, że wpis ten nie jest skarżeniem się! Jest on raczej wyrazem naszego zdumienia, że tak mało istotne sprawy mogą tak bardzo bulwersować ludzi. Nas to chyba w tej sytuacji… bawi 🙂 A Wy co o tym sądzicie?